Elżbieta Kaczmarek - Kultura ludowa Warmii
Prezentujemy Państwu cykl wykładów Pani Elżbiety Kaczmarek - kierownika Działu Etnografii Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie na temat kultury ludowej Warmii i Mazur. Wykłady te były wygłaszane w domu "Gazety Olsztyńskiej". Serdecznie dziękujemy za udostępnienie wykładów!
Elżbieta Kaczmarek - Rośliny czarodziejskie i lecznicze
Rośliny, a zwłaszcza drzewa, odgrywały w życiu religijnym Słowian olbrzymią rolę, przy czym miała ona dwojaki charakter:
- drzewo, czy roślina jako przedmiot kultu
- drzewo lub roślina jako ważny element praktyk magicznych
Geneza kultu drzew sięga czasów pradziejowych. Prawdopodobnie związane to było z ich okazałością i wysokością oraz szelestem poruszanych nocą przez wiatr, liści. Do dziś wśród wielu ludów tzw. prymitywnych góry czy wysokie drzewa są uważane za siedzibę bóstw, a tajemnicze w odczuciu ludzi, nocne szmery są odbierane jako rodzaj rozmowy duchów. Powszechne jest także przekonanie, że dusze ludzkie wcielają się w ptaki, a te z kolei często bytują na drzewach.
Czytaj więcej: Elżbieta Kaczmarek - Rośliny czarodziejskie i lecznicze
Elżbieta Kaczmarek - O diabłach
Bohdan Baranowski pisze: „Zjawiskiem powszechnie znanym niemal u wszystkich ludów na wszystkich kontynentach była, a niekiedy jest jeszcze do dziś, wiara w możliwość wyrządzania zła lub dobra przy pomocy czarów. W zależności od stopnia rozwoju kultury materialnej, religii, tradycji, zwyczajów, a także specyfiki geograficznej, gospodarczej i społecznej wierzenia te przybierają odmienny charakter”. Na terenie Polski wiara w czary wyrosła z pogańskich wierzeń w możliwość sprowadzenia zła lub zapobieżenia mu przez zastosowanie różnorodnych środków magicznych. Wierzenia te, po wprowadzeniu chrześcijaństwa, krzyżowały się często z chrześcijańskim symbolem zła – diabłem. W okresie średniowiecza, i później czary uprawiane były często przy pomocy diabła i karane były paleniem na stosie. Pewne elementy tej wiary i tych praktyk, mimo prześladowań, zachowały się do dnia dzisiejszego.
Elżbieta Kaczmarek - Zboże i chleb w tradycji ludowej
Żyto, jęczmień, proso, ryż kukurydza i pszenica to zboża , na których opierały wyżywienie całe cywilizacje. W kręgu kultury europejskiej najistotniejszą role odgrywały i odgrywają pszenica i żyto. Uprawa pszenicy wywodzi się z Bliskiego Wschodu. Bo Europy Zachodniej znajomość jej uprawy dotarła w okresie neolitu(5.000 p. n.e.). Żyto było pierwotnie chwastem rosnącym w pszenicy, aie jako odporniejsze na warunki atmosferyczne, rosło również wtedy, gdy pszenica uległa zniszczeniu. Stąd nazywano je pszenicą Allacha - darem boskim pozwalającym przeżyć nawet wtedy, gdy pszenica zawiodła. Żyto zaczęto uprawiać w Europie w początkach naszej ery, ale u starożytnych nie cieszyło się szacunkiem. Grecy (Pliniusz) uważali żyto za pokarm biedaków, a kaszę żytnią za cuchnącą. Rzymianie z kolei mieszali żyto z orkiszem i mąką z tych zbóż przeznaczali dla plebsu.
Czytaj więcej: Elżbieta Kaczmarek - Zboże i chleb w tradycji ludowej
Elżbieta Kaczmarek - Ubiory ludowe
Odzież służy przede wszystkim do ochrony ciała ludzkiego przed zimnem, ale spełnia też inne funkcje, równie ważne, choć już nie ochronne -jest wyrazem stanu majątkowego, statusu społecznego, stanu cywilnego, przynależności do określonej grupy zawodowej, organizacji politycznej czy społecznej itp. służy zaakcentowaniu uroczystości i jej charakteru. W związku z tym na terenie dawnej wsi skrupulatnie przestrzegano sposobu ubierania się . Inaczej ubierały się panny, inaczej mężatki. Inny był strój kawalera, inny żonatego mężczyzny. Ubiór codzienny i świąteczny również różniły się od siebie. Co innego wkładano do pracy, co innego idąc z wizytą. Różnorodnych wariantów ubioru było nieomal tyle ile jest dni w roku.
Elżbieta Kaczmarek - Żniwa i dożynki
W XIX w. i wcześniej, kiedy na Warmii dominował niwowy układ pól i trójpolowy system uprawy roli żniwa były praca wspólną. Rozpoczynano je najczęściej w II połowie sierpnia, choć w przeszłości zdarzały się lata takich anomalii pogodowych, że termin żniw ulegał znacznym przesunięciom. Ze zbóż uprawiano najczęściej żyto, owies i jęczmień, a na lepszych glebach pszenicę. Nawożono głównie nawozami naturalnymi: obornikiem, szlamem i mułem z rzek i jezior oraz niebieski łubinem (tzw. gorzkim), który siano i po okresie wzrostu zaorywano. Hymnem żniwiarzy śpiewanym przy rozpoczynaniu pracy była XVI-wieczna pieśń z Kancjonału Jerzego Wasiańskiego:
Więcej artykułów…
Strona 1 z 2
- Start
- poprz.
- 1
- 2
- nast.
- Zakończenie