Dnia 20 kwietnia 2005 roku na zamku w Lidzbarku Warmińskim – dawnej stolicy Warmii, odbyła się wystawa poświęcona kapliczkom warmińskim. Organizatorem wystawy było Muzeum Warmińsko-Mazurskie, oraz Centrum Kultury Prus Wschodnich. Cieszy niezmiernie fakt, że coraz częściej dostrzec można przejawy zainteresowania i troski o kapliczki wśród mieszkańców naszego regionu. Kapliczki przydrożne są bowiem najbardziej charakterystycznym elementem krajobrazu kulturowego Warmii.
Ukazał to znakomicie Mirosław „Micia” Bojenko – autor wystawy. Jest to niewątpliwie jeden z najlepszych współczesnych fotografów. Zwany „łapaczem chmur” – od przepięknych zdjęć warmińskiego nieba, w których się specjalizuje – tym razem za cel wziął przydrożne kapliczki. Na zdjęciach ujrzeliśmy zatem ich unikatowe piękno, a zarazem piękno Warmii. Mogliśmy poznać kapliczki w całym bogactwie form architektonicznych – od barokowych, przez neoklasycystyczne, aż po neogotyckie kapliczki z końca XIX i początków XX wieku. Wystawie towarzyszyły także przechowywane przez lidzbarskie muzeum oryginalne drewniane figury, które stały niegdyś w kapliczkach – dziś bowiem są to zwykle jedynie kopie niezwykle cennych, a przez to padających łupem złodziei oryginałów.
O ile same zdjęcia prezentowane na wystawie były na najwyższym poziomie, o tyle sporo do życzenia można mieć w stosunku do merytorycznego opracowania całości materiału, którego dokonał Adam Brosch. Opisy poszczególnych kapliczek, jak i „rys historyczny” wydany w towarzyszącym wystawie katalogu, zawierał poważne błędy merytoryczne, oraz niedociągnięcia. I tak charakterystyczne dla gotyckiej i neogotyckiej architektury elementy wieńczące budowle, które autor nazwał „wieżyczkami”, noszą w fachowej literaturze miano „sterczyn”. Nigdy też, przynajmniej na Warmii, kapliczki przydrożne nie były wieńczone „hełmami”, lecz najczęściej zwykłymi, jedno-, dwu-, lub wielospadowymi daszkami. Autor popełnił również błąd pisząc, że najstarsze z zachowanych warmińskich kapliczek pochodzą z początków XVIII stulecia, gdy tymczasem sam w innym miejscu podał, że najstarszymi kapliczkami są obiekty z Dobrąga (1601 rok), oraz Barczewa (1607 rok), a więc z początków XVII wieku! Także wymieniając najstarsze kapliczki z XVIII stulecia w porządku chronologicznym, pominął autor kapliczkę z Lutrów, z roku 1722.
Pomimo tych, w sumie nie aż tak rażących błędów, wystawę należy ocenić bardzo wysoko i cieszyć się, że tego typu inicjatywy uwrażliwiają nas na piękno własnego regionu, pozwalają dostrzec tożsamość kulturową warmińskiej ziemi i to, co wyróżnia ją w skali całego kraju.