Gmina Reszel jest gminą miejsko-wiejską w powiecie kętrzyńskim. Siedzibą gminy jest Reszel. Gminę zamieszkuje około 8,5 tysiąca mieszkańców. Na terenie gminy znajduje się 41 miejscowości – 1 miasto, 18 sołectw, i 22 miejscowości nie będące sołectwami. Powierzchnia gminy wynosi ponad 178 km kwadratowych.
Historycznie Reszel i okolice należą do Warmii, geograficznie stanowią część Pojezierza Mazurskiego.
Reszel
Reszel uważany jest za najładniejsze miasto Warmii. Spośród innych miast wyróżnia go lokalizacja oraz urok. Zamek biskupi, wyniosła fara, gotyckie mosty, świetnie zachowany zespół staromiejski – to tylko najważniejsze jego atrakcje. Turystów urzeka także zastygłym na uliczkach klimatem średniowiecza.
Miasto liczy niespełna 5 tysięcy mieszkańców. Leży na północno-zachodnim skraju Pojezierza Mrągowskiego, na niewielkim, ale stromym wzgórzu, przy którym płynie rzeczka Izera. Stanowił ulubioną rezydencję biskupów i główny ośrodek rzemiosła artystycznego na Warmii. Mimo powiązań przeszłości podczas ostatniej reformy administracyjnej Reszel wyłączono spomiędzy innych warmińskich gmin i przypisano do powiatu kętrzyńskiego.
Historia Reszla
Wzgórze miejskie zostało zasiedlone przez plemię Prabałtów już przed 2 tysiącami lat. Jego dogodne położenie i naturalne warunki obronne sprzyjały zachowaniu ciągłości osadniczej. Z upływem wieków stara osada przekształciła się w obronny gród plemienia Bartów, zwany Resslem.
Zamek biskupów warmińskich
W 1241 r. Reszlem zawładnęli Krzyżacy, którzy na miejscu dawnego grodu wznieśli drewnianą strażnicę. Zameczek był dwukrotnie niszczony w czasie powstań pruskich (1242 i 1262) i dwukrotnie odbudowywany ze zgliszczy. Ziemia reszelska już w 1254 r. stała się częścią składową dominium warmińskiego, lecz z uwagi na bunty Prusów biskupi przejęli ją w faktyczne władanie w 1273 r. Zamek zaś Krzyżacy oddali im jeszcze później, przed końcem XIII w. Ok. 1300 r. mieszkańcy Braniewa założyli przy zamku osadę handlową, która dzięki strategicznemu położeniu Reszla szybko się rozwijała. 12 lipca 1337 r. wójt warmiński Henryk Luter założył w jej miejscu miasto. Lokacji dokonano za zgodą kapituły katedralnej, gdyż w owym czasie panował czteroletni wakans na tronie biskupim. Obywatele nowego miasta zmonopolizowali w średniowieczu produkcję grzebieni tkackich w regionie, zajmowali się także uprawą i handlem chmielem. Zajęcia te musiały przynosić im znaczne dochody, skoro otoczyli miasto potężnymi murami, a nawet zafundowali sobie w 1389 r. wodociągi, które działały z powodzeniem aż do XIX wieku! Woda dostarczana była kanałem z odległego o kilka kilometrów jeziora Klewno i rozprowadzana rurami do mieszczańskich studni.
Baszta
Domy średniowiecznego Reszla podłączone były także do swoistej sieci kanalizacyjnej, odprowadzającej wody podskórne z piwnic. W 1410 r. mieszczanie uznali władzę Władysława Jagiełły, co uchroniło ich miasto przed zniszczeniem przez wojsko litewskie. Później opowiedzieli się po stronie Związku Pruskiego. Jednak już w 1455 r. oddali miasto pod opiekę dowódcy wojsk zaciężnych zakonu Marcina Frodnachera. „Opieka” krzyżackich najemników była tak kosztowna, że w czasie kolejnej wojny (popiej) mieszkańcy miasta zdecydowanie opowiedzieli się po stronie króla Kazimierza Jagiellończyka i wpuścili jego załogę na zamek. Polacy, wspierani przez mieszczan, przetrzymali w 1472 r. najazd wojsk biskupa Tungena. W czasie owego oblężenia zdarzył się ciekawy epizod. Dowódca Krzyżaków posiłkujących biskupa zagroził burgrabiemu Marcinowi Luzjańskiemu, że jeżeli nie podda zamku, to zabije jego synka, którego Krzyżacy porwali z pobliskich Łężan. Burgrabia nie uległ szantażowi, a Polakom udało się odbić chłopca, który po latach został biskupem warmińskim.
Reszelski rynek widziany z góry
Czasy I Rzeczpospolitej przyniosły miastu więcej pomyślności niż innym warmińskim miejscowościom, a „złoty wiek” dla Reszla wydłużył się do lat przeszło dwustu. Zamek stał się letnią rezydencją biskupów, a pod ich protektoratem kwitło rzemiosło, tkactwo i szkolnictwo średnie. Znani byli miejscowi złotnicy, kowale, a także snycerze, których dzieła trafiały do niemal wszystkich warmińskich kościołów i pruskich zborów (i zdobią je po dziś dzień).
Kościół farny
W 1632 r. przy zamku zostało założone kolegium jezuickie słynące z wysokiego poziomu nauczania. Szkoła przyciągała uczniów z Polski, Litwy, Warmii, a nawet z Prus Książęcych, gdyż kształciła zarówno katolików, jak i protestantów. Korzyści miastu przynosiło nawet sanktuarium w Świętej Lipce, gdyż obsługa ruchu pielgrzymkowego zapewniała mieszczanom, zwłaszcza tym produkującym dewocjonalia, wysokie dochody. Lata dobrobytu sprawiły, iż od XVI do XVIII w. Reszel był trzecim co do wielkości miastem Warmii (po Braniewie i Lidzbarku Warmińskim). Na początku XVIII w. liczył ponad 3 tysiące obywateli. Na miejską gospodarkę większego wpływu nie wywarły najazdy Szwedów, zajmujących Reszel w 1656 i 1704 r. Jednak okres prosperity zakończyła dżuma. W latach 1710-1711 zabiła nie tylko około tysiąca obywateli miasta, ale przetrzebiła grono odbiorców reszelskiej produkcji. Choć zestawieniu ze stanem sprzed lat wielkiej zarazy dochody miasta bardzo zmalały, i tak należało ono do najzamożniejszych na Warmii. Na sytuację gospodarczą wpływ wywarły rozbiory. Wskutek zmiany granic translokacji uległy główne szlaki komunikacyjne i handlowe. Dobra biskupie zostały przejęte przez państwo pruskie, podupadło rzemiosło artystyczne, ubywało mieszkańców. Kryzys pogłębił wielki pożar z 1806 r., który doszczętnie zniszczył całą zabudowę mieszkalną. Później przyszli Francuzi i ukradli to, co pozostało. W ciągu trzech dekad z prężnego ośrodka kulturalno-gospodarczego Reszel zmienił się w prowincjonalne miasteczko.
Zamek biskupów warmińskich w zimowej szacie
W 1811 r. Reszel okrył się złą sławą. W majestacie prawa spalono na stosie Barbarę Zdunk. Kobieta została oskarżona przez mieszczan o to, iż w 1807 r. za pomocą czarów wywołała pożar, który strawił kilka podrzędnych domów. Sąd uznał racje skarżących, a wszystkie wyższe instancje pruskie, do których odwoływali się humaniści, wyrok podtrzymały. Jedynie król Prus wykazał się humanitarnym gestem, nakazując katowi, by przed zapaleniem stosu dyskretnie udusił kobietę.
Dawna kolej do Reszla
Stagnacji nie zahamowało ustanowienie w 1818 r. powiatu reszelskiego. Ponieważ dużo lepsze perspektywy rozwoju posiadał nieodległy Biskupiec, tam przeniosły się władze administracyjne (jednak miano „reszelskiego” powiat zachował do 1962 r.). Dopiero po 1908 r., po doprowadzeniu do Reszla linii kolejowej Kętrzyn-Samulewo, w mieście zaczęły się rozwijać zakłady produkcyjne, a liczba mieszkańców wzrosła. Genius loci albo zwykłe szczęście dało o sobie znać w 1945 r., gdy wkraczający do miasta Rosjanie zapomnieli je spalić. Wprawdzie zniszczeniu uległa część XX wiecznych przedmieść (ok. 20% zabudowy), lecz w całości ocalał zespół staromiejski – jako jedyny ze wszystkich miast Warmii i Mazur. W powojennych latach zubożono go o 20 budynków, które uległy rozbiórce (w tym XVIII-wieczny spichlerz). Rosjanie jednak zaszkodzili miastu, gdyż zdemontowali wyposażenie zakładów produkcyjnych oraz tor kolejowy.
Położenie miasta
Stare miasto wraz z zamkiem zajmuje plateau niewielkiego wzgórza. Wschodnie i południowe stoki wzniesienia są dość wysokie i stromo opadają ku płynącej poniżej rzeczce. Z pozostałych stron stoki są niższe i łagodnej pochyłe. Po północnej i wschodniej stronie wzniesienia ciągną się szerokie przedmieścia z końca XIX i XX w. o rozproszonej zabudowie.
Reszel z lotu ptaka
U zachodniej granicy miasta schodzą się szosy z Lidzbarka Warmińskiego i Biskupca, a w jego zachodniej części drogi z Korsz i Kętrzyna. Wszystkie te trasy łączy główna arteria przejazdowa, ul. Warmińska, przecinająca północne przedmieście. Na wzgórze prowadzą: od zachodu ul. Podmiejska oraz Wojska Polskiego, a od wschodu ul. Mazurska. Dworzec PKS znajduje się na północnych przedmieściach, przy ul. Kolejowej.
Historia zabytków Reszla
Wszystkie atrakcje Reszla skupiają się na tak niewielkim obszarze, iż można je obejść wokół w pół godziny. Ale aby dobrze się z nimi zapoznać, trzeba poświęcić na zwiedzanie przynajmniej pół dnia. Zamek biskupi jest nie tylko perłą średniowiecznej architektury obronnej, ale i jedną z ikon Warmii. Budowę murowanej rezydencji w miejscu krzyżackiej strażnicy zainicjował w 1350 r. biskup Jan z Miśni. Ponieważ często w okolicę docierały zagony litewskie, budowniczowie większy nacisk położyli na walory obronne budowli, niż na jej funkcje mieszkalne. Do 1400 r. wyrósł czworobok wysokich kurtyn otaczających dziedziniec. Jego północno-zachodnie naroże wzmocniono potężną wieżą zabezpieczającą wjazd od strony miasta. Początkowo w obrębie murów stanął tylko jeden budynek mieszkalny, z wysokim dwuspadowym dachem osłoniętym ozdobnymi szczytami. Dom przylegał do kurtyny południowej. W XV w. powstały kolejne skrzydła: północne i wschodnie. Były one nie tylko mniejsze od domu głównego, ale i niższe od kurtyn, toteż nakrywały je dachy pulpitowe (jednospadowe). Ok. 1505 r. z polecenia biskupa Łukasza Watzenrode zamek otoczono dodatkowym potężnym murem zewnętrznym z narożnymi bastejami i oddzielono od miejskiej zabudowy fosą.
Ul. Kraszewskiego
Po hołdzie pruskim warownia straciła militarne znaczenie. Dlatego w 2. poł. XVI w. biskup Andrzej Batory przebudował ją na letnią rezydencję. Odtąd w sezonie biskupi Warmii zajmowali dom południowy. Prócz nich na zamku stale zamieszkiwał komornik biskupi (zarządca okręgu) oraz burgrabia, który dowodził załogą wojskową i dbał o walory obronne zamku. Liczne wojny, okupacje i pożary nie odcisnęły na nim piętna. Po przejęciu przez Prusaków został zamieniony na więzienie dla umysłowo chorych przestępców. Więzieni w nim byli także polscy patrioci. To właśnie Polacy, na wieść o nadciąganiu wojsk Napoleona, wzniecili ogień i wykorzystując zamieszanie, zbiegli. A pożar zniszczył zamek i całe miasto (1806). W 1822 r. władze przekazały ruinę gminie ewangelickiej. Ewangelicy wyremontowali budynki, a dom południowy przebudowali na neogotycki zbór. Kompleksowej restauracji zabytek doczekał się u schyłku XIX w. i w 2. poł. XX w. Prócz gminy ewangelickiej gospodarzyły w nim później różne instytucje kulturalne, a część pomieszczeń zajmowało niewielkie muzeum regionalne.
Ul. Wyspiańskiego
Zamek zajmuje południowo-wschodni kwartał wzgórza (wstęp w jego obręb jest płatny). Główną uwagę przyciąga jego zachodnia elewacja, zdominowana przez trzy wieże: główną (narożną), bramną i kościelną. Pod hełmem pierwszej z nich po wschodniej stronie mieści się owalna sala z galeryjką widokową.
Dużo niższą wieżę bramną przebija wysoki przelot, zabezpieczony od przedpola broną. W porównaniu z gotyckimi, neogotycka wieża wyrastająca ze szczytu zboru wygląda jak ołówek. Uzupełnieniem elewacji zachodniej są murowane machikuły, wyciągnięte ze szczytu kurtyny między wieżą główną i bramną. Po zewnętrznej stronie kurtyn ciągną się pozostałości murów obwodowych, po stronie zachodniej i północnej o linii podwójnej. W murze północnym tkwi wieża ustępowa (gdanisko) połączona ze skrzydłem północnym wiszącym gankiem.
W obrębie zamku za wiele do zwiedzania nie ma. Skrzydła północne i wschodnie zaadaptowano na hotel ze stylowymi komnatami. Budynek przy kurtynie zachodniej mieści biura, a w dawnym zborze działa galeria sztuki współczesnej, czynna od wtorku do niedzieli w godz. 10.00-16.00 (latem do 17.00). Atrakcją samą w sobie jest spacer po dziedzińcu, międzymurzu, gankach straży i pomieszczeniach głównej wieży (wstęp do galerii i do wieży płatny jest oddzielnie). Turyści mogą również zajrzeć do stylowej kawiarni zajmującej przyziemie skrzydła wschodniego oraz do leżącej poniżej męczennicy (w piwnicy), pełnej wymyślnych narzędzi tortur. Choć to repliki, jednak robią wrażenie! Kościół farny śś. Piotra i Pawła wznosi się u południowych granic starego miasta, niemal na samym skraju wzgórza. Zbudowano go w latach 1360-1402 w formie orientowanej trzynawowej hali z masywną wieżą od zachodu. W 2. poł. XV w. jego nawy nakryto kunsztownymi sklepieniami gwiaździstymi, a ok. 1500 r. wyciągnięto kościelną wieżę do wysokości 52 m. Wprawdzie w 1806 r. ogień zniszczył górną część dzwonnicy, ale została ona odbudowana w 1837 r. i zwieńczona późnobarokowym hełmem. Większe straty pożar poczynił w zabytkowym prześwietnym wyposażeniu.
Średniowieczna studnia po rekonstrukcji
Uwagę nieodmiennie przyciąga w pierwszej kolejności ośmiokondygnacyjna wieża świątyni, a także szeroki szczyt wschodni korpusu, dekorowany rzędami wimperg i skośnych lasek (świeżo restaurowany). Dopiero oswoiwszy się z majestatem fary, turysta odkrywa mniejsze, ale równie interesujące detale elewacji: gzymsy, portale, elementy ozdobnej kamieniarki. We wnęce w ścianie wschodniej stoi XIX-wieczna figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Nad zewnętrznym portalem kruchty północnej widnieje barokowa droga pasyjna, zaś po jego lewej stronie tkwi w murze owalna płyta będąca średniowiecznym pręgierzem. Bogactwo wnętrza zdaje się zadawać kłam informacjom o zniszczeniu kościoła przez pożar. Jednak niemal całe wyposażenie – poza rokokowymi konfesjonałami, kilkoma obrazami i kilkoma rzeźbami – zostało odtworzone w stylu późnobarokowym i empire w latach 20. XIX w. Na hełmie wieży znajduje się punkt widokowy, dostępny od godz. 9.00 do 17.00. Z jego wysokości zamek przypomina kolorową filmową makietę, a całe miasto można ogarnąć jednym spojrzeniem. Po wschodniej stronie fary stoi od 1444 r. gotycko-barokowa plebania. Budynek parterowy, a mimo to okazały, wyróżniony centralnym dwukondygnacjowym ryzalitem. Pięterko ryzalitu nadbudowano w poł. XVII w., toteż jego szczyt zdobią barokowe woluty. W 2. poł. XVIII w. głównym lokatorem plebanii był Marcin Krasicki, który otrzymał probostwo reszelskie z łaski brata biskupa. Szkoda tylko, że budynek jest opuszczony i coraz bardziej niszczeje. Po przeciwnej stronie kościoła w cieniu wieży dostrzec można inny z zabytkowych obiektów – klasztor katarzynek. Piętrowy budynek został wzniesiony w latach 1723-1743 w stylu barokowym, ale późniejsze przebudowy pozbawiły go cech stylowych.
Wieża dawnego zboru ewangelickiego
Północno-wschodni kwartał wzgórza zajmowało kolegium jezuickie. Wcześniej w tym miejscu stał od 1375 r. klasztor augustianów, lecz podupadł w czasach reformacji. Po wyjeździe augustianów w ich dawnej świątyni odprawiano msze po polsku, toteż nazywano ją kościołem polskim. W 1632 r. w Reszlu zjawili się jezuici, którzy uciekli z okupowanego przez Szwedów Braniewa. Osiedli w opuszczonym klasztorze i dzięki finansowemu wsparciu sekretarza królewskiego Sadorskiego utworzyli na bazie klasztoru kolegium. W szkole jezuitów panowała tolerancja religijna i stanowa, gdyż przyjmowano do niej protestantów oraz synów chłopskich – w XVIII w. uczniowie chłopskiego pochodzenia stanowili większość. Co najważniejsze, nauka w kolegium była bezpłatna, a biedniejsi uczniowie rekompensowali koszta bursy pracą w szkolnym ogrodzie. Budynki kolegium kilkakrotnie były odbudowywane po pożarach. U schyłku XVIII w. rozebrano je i postawiono nowe. Z kompleksu szkolnego zachowały się dwa piętrowe gmachy oraz jednonawowy bezwieżowy kościół. Wszystkie budynki mają zarówno cechy baroku, jak i klasycyzmu. Świątynia wyróżnia się wysoką dwudzielną fasadą i opilastrowanymi elewacjami. Jak wskazuje zamurowany portal w jej ścianie południowej, została ona wzniesiona na gotyckich zrębach (portal prowadził w średniowieczu do klasztoru augustianów). Kościół posiada wystrój rokokowo-klasycystyczny i służy grekokatolikom.
Panorama Reszla
Stare miasto zachęca do spacerów ciasnymi uliczkami i podziwiania urokliwych kamieniczek oraz pozostałości murów obronnych. Nie jest bardzo „stare”, gdyż poza przyrynkową kamienicą nr 12 wszystkie inne uległy wypaleniu w 1806 r. Jednak odtworzone w latach 1815-1820 budynki piwnicami nadal „tkwią” w średniowieczu, a kształtem odpowiadają gotyckim domkom. Na szczególną uwagę zasługuje klasycystyczny piętrowy ratusz, zbudowany w 1815 r. w miejscu gotyckiego, dźwigający na dachu wieżyczkę zegarową. Klimat starówki tworzą także mury obronne z dość dobrze zachowanym ciągiem zachodnim, w którego linii tkwi czterokondygnacyjna masywna baszta nakryta dwuspadowym dachem.
Gotycki most
Mosty gotyckie nad Sajną, zbudowane u północno-wschodniej granicy starego miasta, mogą umknąć uwadze turysty. Włączone w układ komunikacyjny zdają się być zwykłym elementem infrastruktury technicznej. Jednak mosty reszelskie nie mają sobie równych i należą do najstarszych tego typu zabytków w Polsce. Już od 2. poł. XIV w. ułatwiają przeprawę przez wąwóz (rzeczka jest na tyle płytka, że spokojnie można ją przeskoczyć, ale płynie głębokim wąwozem). Most, którym przechodzi ul. Mazurska, zwany jest Wysokim i wspierają go trzy wysokie arkady. W 2000 r. został obudowany nową cegłą, więc nie wygląda na swój wiek. W czasie renowacji przywrócono mu średniowieczny kształt, ale zamurowano unikatowe cele więzienne wstawione między arkady od XVIII w. W 1812 r. Wysokim Mostem powieziono na kaźń Barbarę Zdunk, więc podobno nocami błąka się po nim duch kobiety. Pobliski Mały Most, przerzucony nad korytem na jednej arkadzie, wygląda jakby miał się lada moment zawalić, ale jest równie solidny jak ten duży. Na lewym brzegu Sajny stoi między mostami młyn z poł. XIX w. i dwa pokaźne ryglowe spichlerze z końca XVIII w. Aleja spacerowa, prowadząca od Wysokiego Mostu w dół rzeki, prowadzi do parku miejskiego, amfiteatru, ogródka jordanowskiego i wybiegu danieli (ale od 2011 r. bez nich).
Park miejski
Od południowego zachodu z miastem graniczą maleńkie Robawy. Chlubą wioski jest foremna barokowa kaplica, ufundowana w 1733 r. przez rodzinę Markuszewskich. Pierwotnie budowla miała zarys kwadratu i ciasno opasywał ją parkan z ceglanymi filarami. W 1929 r. dobudowano do niej dużo większą i szerszą nawę, utrzymaną w konwencji baroku. Ołtarz w starszej części kaplicy zdobi pieta, wykonana w 1671 r. na wzór zaginionej gotyckiej rzeźby.
Okolice Reszla
Na skraju Pojezierza Mrągowskiego wypiętrzają się liczne wysokie wzgórza o dość stromych odkrytych stokach. Widoki ze szczytów są wspaniałe, ale kiedy przemierza się krainę pieszo lub rowerem, wysiłek utrudnia podziwianie krajobrazów. Na południowy wschód od miasta zaczyna się kraina lasów i licznych jezior, nieposiadających bazy wodniackiej. Wyjątkową trasą jest droga łącząca Reszel ze Świętą Lipką, przy której ustawiono w 1734 r. piętnaście barokowych kapliczek ze scenami Tajemnic Różańca Świętego. Co roku drogą wędrują tradycyjne masowe pielgrzymki. Z kolei przy leśnym trakcie łączącym miasto z sanktuarium stoją dwa bielone wielkie słupy graniczne z 1750 r. Słup wzniesiony po stronie pruskiej zwieńczony jest rzeźbą przedstawiającą Matkę Bożą na świętej lipie.
Święta Lipka
Świętą Lipkę, oddaloną o 5 km od miasta, odwiedza co roku ponad 100 tys. wiernych pragnących zobaczyć największe w Polsce północnej sanktuarium maryjne. Wioska, wciśnięta między jez. Dejnowa (108 ha) i Wierzbowskie (24 ha), przynależy obecnie do gminy reszelskiej. Ale przed kilkoma wiekami należała do Księstwa Pruskiego i była jedyną miejscowością we wszystkich krajach protestanckich, w której katolicy mogli oficjalnie czcić Maryję. Prapoczątki sanktuarium datuje się na XIII w., kiedy to pruscy neofici pod pozorem czczenia Maryi oddawali hołd przydrożnym świętym lipom. Z upływem lat pogańskie reminiscencje uległy zapomnieniu, ale kult pozostał.
Legenda świętolipska głosi, iż mieszkaniec Reszla został skazany w pobliskim Kętrzynie na karę śmierci. W noc poprzedzającą egzekucję wyrzeźbił w drewnie postać Maryi z Dzieciątkiem. Figurka była tak piękna, iż krzyżacki sędzia ułaskawił skazańca. Ten, wracając do domu, postawił rzeźbę na dorodnej lipie i wkrótce w pobliżu drzewa chorzy zaczęli zdrowieć. Tyle legenda. Z dokumentów wynika, że wotywna figurka pojawiła się na lipie przed 1311 r. Wkrótce w pobliżu miejsca kultu lokowano wioskę, a ok. 1400 r. wierni zbudowali drewnianą kaplicę – pierwsze sanktuarium. W 1524 r. protestanci z Kętrzyna ścięli legendarne drzewo, a figurkę Maryi utopili w jeziorze. Religijny tumult usankcjonował książę Albrecht, ustanawiając zakaz kultu świętej lipy. Dopiero w 1619 r., pod naciskiem Zygmunta III, elektor brandenburski zgodził się, by katolicy wystawili w Świętej Lipce nowy kościół. Podobno był to jeden z warunków przeniesienia lenna z Prus na brandenburską linię Hohenzollernów. Sanktuarium objęli jezuici, którzy w latach 1687-1698 rozbudowali kościół w okazały zespół klasztorno-odpustowy. Kościół Nawiedzenia NMP jest sercem sanktuarium.
Bazylika w Świętej Lipce
Trzynawowy, typu bazylikowego, zwraca uwagę piękną, rozczłonkowaną fasadą ujętą między smukłe wieże o strzelistych hełmach. Budowniczy świątyni, Jerzy Ertli z Wilna, umiejętnym doborem kamiennych detali nadał fasadzie niezwykły efekt światłocienia. W niszy nad portalem widnieje wizerunek cudownej rzeźby i lipy, nisze wież zajmują figury patronów zakonu jezuitów. Wnętrze świątyni oszałamia bogactwem wystroju. Niemal każdy skrawek sklepienia i ścian pokrywają barokowe polichromie (nad nawą główną typu iluzjonistycznego). Jednorodne wyposażenie wysokiej klasy artystycznej wykonali w 1. poł. XVIII w. najlepsi rzemieślnicy z Reszla, jedynie obraz w monumentalnym ołtarzu głównym jest dziełem flamandzkiego malarza Bartłomieja Pensa (1640). Nieopodal ambony, w miejscu gdzie rosło legendarne drzewo, stoi pień starej lipy, ponoć tej samej. Sanktuarium słynie z barokowyc h organów wykonanych w 1721 r., które charakteryzują się głębokim brzmieniem i posiadają wiele ruchomych elementów (anielscy muzykanci, wirujące gwiazdy). Co godzinę odbywają się krótkie demonstracje możliwości organów, a w każdy piątek lata o godz. 20.00 – koncerty. W prawej nawie mieści się niewielki skarbiec kościelny, w którym wyeksponowano liczne wota, XVIII-wieczny kielich ze srebra i dwa ornaty – dary Marysieńki Sobieskiej i Marii Leszczyńskiej. Według niektórych badaczy ornaty zostały przerobione z płaszczy koronacyjnych polskich królowych.
Pomnik Jana Pawła II i Stefana Wyszyńskiego w Świętej Lipce
Świątynię otacza wokół czworobok krużganka odpustowego, spięty w narożach kaplicami o wysokich kopułach. Sklepienia kaplic zdobią barokowe malowidła, a muru krużganka strzegą 44 barokowe posągi przedstawiające przodków Chrystusa. Arcydziełem sztuki kowalskiej jest krata zamykająca główną bramę krużganka, misternie kuta w przenikające się gałązki i liście – dzieło Jana Schwarza z Reszla. Od południa do zespołu odpustowego przylega jednopiętrowy budynek klasztorny.
Łężany
Łężany, położone nad Jez. Legińskim (230 ha, gł. 37 m), są starym majątkiem rycerskim. Majątek Losseinen powstał w poł. XIV w. Wśród jego właścicieli byli Luzjańscy, którzy przybrali nazwisko od nazwy posiadłości. Tu też urodził się w 1470 r. Fabian Luzjański, późniejszy biskup. Majątek należał później do rodów von Ölsenów, Truchsessów von Wetzhausenów, Stanisławskich i Gąsiorowskich. W 1885 r. nabył go Gustaw Fischer, którego syn Reinhold był kontradmirałem floty cesarskiej. Po 1907 r. Reinhold ufundował w starym parku nową rezydencję. W 1945 r. majątek upaństwowiono – folwark stał się PGR-em, a pałac objął Fundusz Wczasów Pracowniczych. W latach 50. majątek przejęła Wyższa Szkoła Rolnicza, która na jego bazie prowadziła gospodarstwo doświadczalne, szkoląc studentów. Dziś jego właścicielem jest Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. Zarys neorenesansowego pałacu kontradmirała zbliżony jest do prostokąta, ale bryłę budynku rozczłonkowują ryzality, tarasy, sześcioboczna wieżyczka i wysoka wieża z kopułowym hełmem. Uroku przydają mu dekoracyjne elewacje oraz płaszcz czerwonego bluszczu okrywający północną ścianę. Pomieszczenia parteru zachowały pierwotne detale ozdobne: kominki, sztukaterie, ornamenty stiukowe, nadproża, stolarkę. Na uwagę zasługuje wysoka sala balowa z balkonikiem dla orkiestry oraz bawialnia stylizowana na rokokową. Wystrój uzupełniają kopie dzieł malarzy nurtu historycznego, głównie Matejki. Wokół rezydencji rośnie przestronny zadbany park z licznymi okazami starodrzewu. Na obrzeżach parku stoją zabudowania pofolwarczne o neogotyckich formach oraz neoklasycystyczna kaplica pogrzebowa z pocz. XX w., pod koniec stulecia przebudowana na kościółek. Nad Jeziorem Legińskim znajduje się niewielka przystań i duże dzikie kąpielisko.
Bezławki
Kościół w Bezławkach z daleka wygląda jak typowa niewielka świątynia gotycka z prostą wieżą frontową. W miarę zbliżania się można dostrzec masywny kształt budowli, jej nietypowy układ okien, strzelnice widniejące pod okapem dachu oraz solidny mur otaczający przykościelny cmentarz. W istocie obiekt był pomocniczym zamkiem krzyżackim zbudowanym w XIV w. na szczycie wysokiego wzgórza. Na pocz. XV w. mieszkał w nim książę Świdrygiełło, spiskujący z Krzyżakami przeciwko swemu starszemu bratu – Jagielle. W 1513 r. wielki mistrz, nie mając środków na remont niszczejącego zameczku, zezwolił, by zaadaptowano go na świątynię. Do dziś z warowni zachował się dom mieszkalny – kościół, do którego dostawiono w 1730 r. wieże, a także gruby na 2 m kamienny mur obwodowy, znacznie jednak obniżony. Świątynia otwierana jest tylko na czas mszy, trzeba więc mieć sporo szczęścia, aby zobaczyć jej wnętrze.